Statystyki wskazują na to, że przeciętne włosy rosną średnio o jeden centymetr w skali jednego miesiąca. A to niestety mało. Jeżeli pozwoliłabyś swoim pasmom naturalnie rosnąć, musiałabyś poczekać przynajmniej kilka lat, aż osiągnęłyby one w pełni zadowalającą cię długość. Na szczęście ten proces można przyspieszyć i to domowymi, naturalnymi metodami. Zapuszczanie naturalnych włosów okaże się prostsze i efektywniejsze, gdy tylko skorzystasz z poniższych trików.
Przede wszystkim nie skupiaj się wyłącznie na samych włosach. Dbaj też o skórę głowy. Wbrew pozorom jej stan może mieć nawet większy wpływ na przebieg procesu zapuszczania włosów. To na twojej skórze głowy występują tzw. „korzenie” wszystkich kosmyków. A jeśli chcesz, by twoje włosy piękne rosły, powinnaś ze szczególną troską i uwagą dbać o gruczoły włosowe, mieszki włosowe, nerwy, a nawet i naczynia krwionośne. W tym wszystkim pomogą ci kosmetyki przeznaczone do pielęgnowania samej skóry głowy. Mogą to być zarówno specjalistyczne szampony, jak i wcierki, olejki czy odżywki. Szukaj tych pobudzających wzrost włosów oraz hamujących ich wypadanie. Nie używaj ich jednak za często. Jeżeli zdecydujesz się na zastosowanie regeneracyjnej i nawilżającej wcierki, sięgaj po nią co najwyżej dwa razy w tygodniu. Częstsze używanie podobnych produktów grozi bowiem nadmierną aktywacją gruczołów łojowych. A nie chcesz przecież zapuścić swoich włosów kosztem ich szybszego przetłuszczania się i znacznie gorszego wyglądu.
Na pewno słyszałaś też o tym, że jeśli chce się zapuścić włosy, warto by było regularnie je podcinać. No i jest to prawda. Ogólnie rzecz biorąc regularne wizyty w salonach fryzjerskich pozwolą ci cieszyć się dużo lepszym wyglądem pasm i to niezależnie od ich aktualnej długości. Nie rezygnuj więc z przycinania końcówek. Zapuszczanie naturalnych włosów nie powinno być równoznaczne z rezygnacją z jakichkolwiek wizyt w salonach fryzjerskich. W żadnym wypadku nie musisz do nich chodzić co miesiąc czy dwa, ale staraj się to robić chociażby raz na pół roku. Postrzępione, wysuszone i mocno rozdwajające się końcówki nigdy nie dodadzą ci urody. Nie dość, że przez nie twoja fryzura w ogóle nie będzie dobrze się układać, to najprawdopodobniej włosy zaczną też wolniej rosnąć. Ogólne zalecenie fryzjerów jest takie, by końcówki podcinać nawet co trzy miesiące. Zaplanuj więc sobie regularne wizyty w salonach fryzjerskich. Nie dopuść do tego, by końcówki twoich włosów nadmiernie się wysuszyły i zaczęły się wyraźnie rozdwajać.